"Szczęśliwy jest człowiek, który kocha drzewa - przede wszystkim wielkie, wolne, rosnące dziko w miejscach, gdzie je zasadziła nieskończona siła, niezależna od opieki ludzkiej. Gdyż wszystko nieuprawne, przyrodzone leży bliżej wszechświadomości, niż to, co zostało przez wolę ludzką okiełznane, przeobrażone, wychowane! Rzeczy urodzone na wolności oddychają czystszym rytmem nieskończoności, dlatego też wśród dzikiej natury, w lesie, w górach, wszędzie, gdzie nie ma śladów ludzkiej pracy, promienieje ku nam niewypowiedziana, wolna radość, upojenie bez granic."

 

Prentice Mulford, "Przeciw śmierci", tłumaczenie: Stanisław Michalski


Reposted from hormeza